niedziela, 19 kwietnia 2009

Sceny balkonowe...

A konkretniej sucz na wybiegu w oprawie kwiatowej.


Godzinę później z białych niezapominajek została tylko skromna resztka.
Początkowo posądzałam sroki i budowę gniazda na świerku, ale szyko się okaząła, ze jajka już są... winowajca zatem pozostaje jeden...


Bez komentarza...

3 komentarze:

Costa pisze...

a to spryciula ;0

nataly pisze...

kochana mordka! a balkon jaki śliczny. marzy mi się taki duży z krzesełkami. :)

Nulka pisze...

gadzina zeżarła? :))
ale wydoroślała! Snoop już zaczął siwieć {chlip chlip} a dopiero co różowe łapki miały :)